Jak to jest z tą drgającą skórą konia ?

Czy to na pewno TYLKO MUCHA? Owszem, w badaniach okazuje się, że końska skóra jest o wiele cieńsza niż ludzka, więc i TA mucha będzie konia szybciej i mocniej irytować. Jednak sedno sprawy tkwi znacznie głębiej. A mianowicie skóra, jak i każda inna część organizmu jest unerwiona. Trzeba temat ugryźć nieco głębiej. 

Drżenie czy nawet tkliwość skóry może wynikać z unerwienia oraz przebiegu nerwów. Potrzeba tu zaznajomić się ze zjawiskiem zwanym rzutowaniem bólu. Jest to przydatne, kiedy potrzebujesz wyjaśnić właścicielowi konia: Dlaczego konia mogą boleć plecy? Są nadreaktywne i występuje właśnie to irytujące drżenie skóry przy delikatnym dotyku, przy okazji koń kuli uszy a much już brak. Koń ma dobrze dopasowane siodło, jeździec jeździ w zgodzie z biomechaniką, a jednak koń ma tkliwe plecy. Gdzie jest przyczyna?  

Zjawisko bólu rzutowanego (pospolicie nazywanego bólem przeniesionym) związane jest z samym rozwojem embrionalnym, czyli procesem rozwój źrebaczka w brzuchu klaczy. Kiedy zaczyna rozwija się maleńki zarodek, pierwszoplanową rolę odgrywają składające się na niego listki zarodkowe. Listki są trzy: ektoderma, endoderma i mezoderma. To z nich powstaną poszczególne części organizmu przyszłego konika. Właśnie z nich rozwijają się dalej tkanki, organy, narządy itd. Wszystko dokładnie przyporządkowane i poukładane.

Kiedy powstaje kręgosłup a w nim rdzeń kręgowy jest on już z góry podzielony na segmenty, które unerwieniem związane są z określonymi mięśniami, obszarami skóry, narządami, naczyniami krwionośnymi itd. Te połączenia tworzą tzw. miotomy, dermatomy, wiscerotomy, angiotomy itd.

Więc teraz dla przykładu, jeśli Twój koń boryka się z wrzodami, czyli Twoje myśli kierują się do żołądka, to powinnaś wziąć pod uwagę także to, że struktury powiązane z danym segmentem kręgosłupa będą na siebie wzajemnie oddziaływać. U konia żołądek jest przynależy do kilku segmentów odcinka piersiowego. A jak zerkniesz na konia to odcinek piersiowy jest miejscem, gdzie znajduje się siodło. Co znaczy nie mniej nie więcej, tylko dokładnie to, że jeśli powstanie dysfunkcja żołądka to segmenty z nim związane będą na drodze odruchowej także oddziaływały na inne struktury mające związek z nimi.

 Aby wyjaśnić Ci temat tych wszystkich – tomów spróbuję się oprzeć na Dermatomie…

… bo to określenie, z nich wszystkich, jest chyba najbardziej popularne. Dermatom to obszar skóry, który jest zaopatrywany czuciowo przez pojedynczy nerw rdzeniowy. Taki pojedynczy nerw rdzeniowy wychodzi z jednego segmentu rdzenia kręgowego.  Żeby nie było za prosto to oczywiście jest też tak, że określony fragment skóry może być zaopatrywany nie przez jeden, ale przez więcej takich nerwów rdzeniowych, z który każdy wychodzi z innego segmentu. Układ dermatomów jest efektem rozwoju embrionalnego i kształtowania się płodu. Jeśli chcesz bardziej obrazowo, to tu wklejam link do YT o dermatomach człowieka: https://youtube.com/watch?v=BKLPXBN5Mpg

Wracając do Konia

Zmian wynikających z efektów uruchomienia mechanizmu odruchów jest kilka. W obrębie kręgosłupa na segmencie mogą pojawić się blokady kręgów. Będzie to miało wpływ na ruchomość konia. Mogą pojawić się napięcia mięśni związanych z samymi kręgami (stawy międzykręgowe), ale oczywiście i mięśniami mającymi do nich przyczepy. Może pojawić się tkliwość samych wyrostków kolczystych. Zmian koloru skóry nie zobaczymy w związku z sierścią, ale może zmienić się potliwość lub sama trofika skóry. Może pojawić się wrażliwość na dotyk !!! po całym obszarze dermatomu związanego z segmentami żołądka rozciągającym się w kierunku brzusznym do linii białej. W związku z możliwością zadziałania mechanizmu przetorowania kręgów z obejmujących zaledwie kilka segmentów odcinka piersiowego mogą się te efekty rozszerzyć na znacznie ich więcej i objąć np. aż Th2 -18.

Jakoś się tak przyjęło, że szczególną uwagą u koni obejmuje się ich mięśnie. Jednak warto sobie uświadomić, że konie składają się z jeszcze wielu podelementów. Obecnie tak głośno mówi się o wrzodach i ich leczeniu. Jednak konie to nie tylko mięśnie i żołądki. To jeszcze serce, płuca, nerki itd. W myśl tego co napisałam wyżej i co chciałabym Ci podkreślić, że plecy konia mogą boleć z powodu problemów z narządami. Te narządy, tak jak u ludzi, nie są niezniszczalne. Konie też mogą chorować na choroby związane z pozostałymi narządami czy organami.  

To oczywiście bardzo uproszczone tłumaczenie, ale myślę, że przydatne dla właściciela konia. Zdrowe użytkowanie konia jest tak samo złożone jak nasze własne dbanie o swoje zdrowie. Jednak my mamy zdecydowanie więcej możliwości wyboru, a koń niestety nie. Dlatego na Tobie właścicielu spoczywa spora odpowiedzialność. 

Od czasu, kiedy przez półtora roku uczyłam się osteopatii, mam zupełnie inne spojrzenie niż wcześniej będąc tylko fizjoterapeutą. Patrzę na konia holistycznie, czyli bardzo szeroko. A teraz ucząc się dodatkowo terapii czaszkowo-krzyżowej dla ludzi mój zakres patrzenia na konia jeszcze się poszerzył o właściciela i jego wpływ na konia.

PS. Podpowiem Ci, w kwestii wrzodowej (i nie tylko) bardzo fajnie wspiera konia terapia czaszkowo-krzyżowa (terapia craniosacralna/TCK), którą też stosuję dla koni.