Osteopatia dla zwierząt, czyli jak osteopata może pomóc twojemu zwierzęciu? Co to jest osteopatia?

Kilka słów wstępu jeszcze przed głównym tematem….

Zastanawiasz się czy świat jest przewrotny? Dlaczego w jednej chwili zamyka przed tobą drzwi, a w innym czasie je otwiera lub otwiera zupełnie inne. Może bardziej pasujące? Wszechświat wie kiedy na pewne rzeczy, sprawy czy sytuacje jesteś gotowy lub nie. Filozoficzne prawda?

Ja sama jestem wdzięczna losowi za moje życie. Nie zawsze różowe, ale chyba właśnie dzięki temu pozwoliło mi się ukształtować na taką jaką jestem teraz.

Niedawno oglądałam wywiad z Katarzyną Kozłowską, autorką książki pt. „50tka dookoła świata”. Książka zaczyna się tymi słowami: „Podobno człowiek ma dwa życia, a to drugie rozpoczyna wtedy, gdy uzmysłowi sobie, że ma jedno…” Właśnie. Kiedyś przychodzi ten moment, kiedy chcemy ŻYĆ.

Dzięki temu jestem teraz na drodze poznawania Osteopatii. Odkrywam jej karty jak strony przepastnej encyklopedii, która nie ma ostatniej strony. Nie wiem czy starczy mi życia, aby „najeść się osteopatią”, ale każdy jej kolejny poznany fragment i tak pozwala mi lepiej pracować ze zwierzętami.

Mam to szczęście, ponieważ w 2018 została otwarta Międzynarodowa Szkoła Osteopatii Zwierząt ISOA w Polsce pod patronatem włoskiej IFOA. Mam to szczęście do niej uczęszczać i się uczyć. Mam nadzieje, że żadne niewdzięczne duchy nie przeszkodzą mi i pozwolą ukończyć szkołę i kiedyś stać się Osteopatą Zwierzęcym! Obecnie się uczę i co ważne bardzo staram się nabierać doświadczenia, bo bez tego ani rusz. Trzeba palpować i palpować. Tu nadmienię, że chętnie „przejrzę” wasze zwierzaki w ujęciu osteopatycznym.

Czas w którym jesteśmy – pandemii – opóźnia dalszą naukę, jednak z perspektywy tego czego zdążyłam się już nauczyć mam zupełnie inne spojrzenie na moją pracę obecnie. Więc nawet jeśli pandemia tak bardzo pokrzyżuje moje plany i nie uda mi się skończyć szkoły to i tak jestem o krok milowy dalej niż byłam przed jej rozpoczęciem. Ale wracając do głównego tematu….

A.T. Still examining a femur.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [2007.63.64]

Czym jest osteopatia?

To pytanie pada z ust każdego opiekuna zwierzaka. Nawet jeśli coś już słyszałaś to często bardzo enigmatycznie. Osteopatia dla ludzi w Polsce to świeża sprawa a dla zwierząt to jeszcze mniej znana profesja. (W Polsce pierwszą szkołę Osteopatii ludzkiej otwarto w 2003 roku.) Jednak przez 150 lat swojej historii osteopatia stała się tak ważną i skuteczną formą wsparcia zdrowia człowieka, że znalazła swoje odzwierciedlenie w pomocy zwierzakom. Zaczęły więc na całym świecie powstawać szkoły uczące Osteopatii zwierzęcej.

Osteopatia często ludziom kojarzy się z fizjoterapią lub chiropraktyką. Bo każdy z takich specjalistów używa rąk – wykonują pewne techniki manualne. Jednak osteopatia nie jest rozwinięciem fizjoterapii czy chiropraktyki to są zupełnie inne zawody. Mają one wspólne punkty, ale każdy z nich rządzi się innymi prawami. Każda z tych form terapii ma inne korzenie powstania i inne założenia i podejście w pracy.

Wracając do meritum. Zaczynając tłumaczenie OSTEOPATII od suchej definicji to brzmi ona tak:

„Osteopatia jest nauką, która obejmuje wiedzę na temat struktury i funkcji mechanizmów zwierzęcego/ludzkiego ciała, za pomocą których nauka, dzięki naukowemu podejściu ukierunkowanemu na praktyki osteopatyczne, zgodnie z zasadami mechaniki, może odbudować: przesunięcia, przeorganizowania, przestawienia i wynikające z nich choroby oraz odzyskać naturalną równowagę zdrowego i silnego kształtu oraz funkcji.” ….

…. i teraz widzę wielkie Twoje oczy. Zresztą moje wyglądały podobnie, kiedy usłyszałam ją po raz pierwszy.

Definicja z popularnej Wikipedii jest już bardziej zrozumiała: Osteopatia (zaliczana do medycyny niekonwencjonalnej) jest metodą, w której badanie manualne wykorzystywane jest do stawiania diagnozy i leczenia chorych. Osteopatia uznaje i akceptuje zależność pomiędzy ciałem a umysłem zarówno w stanie określanym jako zdrowie, jak i w stanie chorobowym. Traktuje ona ciało ludzkie jako całość zarówno w aspekcie strukturalnym, jak i funkcjonalnym, zakłada ona, że organizm ludzki posiada zdolności do autoregulacji i przywracania homeostazy. Leczenie osteopatyczne jest więc ściśle powiązane z indukcją tychże mechanizmów.”

A.T. Still and Frank G. Cluett. 1908.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [1997.04.227]

Aby tak najtrafniej zrozumieć osteopatię trzeba ją ugryźć od drugiej strony, czyli historii powstania, bo w ten sposób wyklarowały się założenia osteopatii.  To one tak naprawdę pozwalają najlepiej zrozumieć jej działanie, oraz a może przede wszystkim W CZYM I DLACZEGO POMOŻE TWOJEMU ZWIERZAKOWI.

Motto „ Znajdź, napraw, zostaw w spokoju i pozwól naturze zrobić resztę” A. T. Still

Twórcą osteopatii był Andrew Taylor Still – lekarz (a dokładniej chirurg wojskowy) praktykujący w XIX w. w Stanach Zjednoczonych. Żył w latach 1828-1917. Człowiek ponad przeciętny bo poza byciem lekarzem, chirurgiem był także polityk, wizjonerem, wynalazcą, filozofem i pisarzem.  Taki nasz Steve Jobs tamtejszych czasów. Nie da się zaprzeczyć, że odkrycia obydwóch panów wyprzedzały epokę. 

W czasach A. T. Stilla znajomość anatomii była skromna. W większości przypadków medycy nie znali przyczyny powstawania chorób. Częściej szukali przyczyny tylko w środowisku zewnętrznym jak np. zatrucie czy uraz niż, że to dysfunkcja wewnątrz ciała jest powodem choroby.

Często używali mikstur w skład których wchodziły substancje o których obecnie wiemy, że są truciznami jak rtęć czy opium. Dlatego też powikłania przynosiły jeszcze większe kłopoty.

A. T. Still widział, jak ówczesna medycyna klasyczna jest bezradna w konfrontacji z chorobą. Sam padł ofiarą nieskuteczności tego systemu leczenia. Stracił najbliższych w epidemii zapalenia opon mózgowych. To było impulsem do rozpoczęcia poszukiwać innego sposobem pomagania chorym.

Na podstawy osteopatii opartej na technikach manualnych (zamiast leków) wpadł poprzez własne doświadczenie łagodzenia bólu głowy, jaki nękał go często w młodości. Wysnuł wniosek, że będzie w stanie leczyć, jeśli pozna wystarczająco dokładnie budowę ciała. Nie chodziło mu o skład chemiczny, ale o relacje jednego elementu do drugiego. 

I rzeczywiście, poprzez dogłębne poznanie anatomii i jej zastosowanie w praktyce A. T. Still nie tylko zbudował spójny system medyczny i teorię terapii, którą nazwał OSTEOPATIA, ale – co o wiele ważniejsze – zaczął także odnosić spektakularne sukcesy. A.T. Still otworzył swoją osteopatyczną praktykę w Kirksville (USA) w 1875, a już w 1892 powstała pierwsza Amerykańska Szkoła Osteopatii, funkcjonująca do dziś.

Punktem przełomowym była epidemia grypy „Hiszpanki” w Stanach. Wtedy to osteopaci mocno ugruntowali swoją pozycję w całym świecie medycznym.

Interior of first school.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [2010.02.910]

Rok przed otwarciem praktyki A. T. Still przedstawił podstawy terapii osteopatycznej. Oparł je na poniższych filozoficznych założeniach:

*** 1 Ciało jest całością: fizyczną, umysłową, duchową.

Nie jest istotne, gdzie znajduje się narząd/tkanka w ciele, ponieważ nie jest odrębną jednostką od pozostałych elementów ciała – wszystkie wzajemnie na siebie wpływają. Cokolwiek dzieje się w jednym będzie powodować skutek w innym, który jest albo sąsiadem albo czynnościowo od niego zależnym elementem.

Ciało to nie tylko ciało czyli anatomia. Ciało to także duch i umysł. Nie na darmo WHO ogłosiło stres chorobą XX wieku. Wiemy już doskonale o jego degradującym wpływie na  organizm. Stąd zwierzak to nie tylko jego organizm, ale i wszystko co go otacza: właściciel, dom w którym mieszka. To jest udział podejścia holistycznego w osteopatii. Bez tego ani rusz. W obecnych czasach emocjonalność zwierząt została potwierdzona wieloma badaniami. Nawet to, że przechodzą „żałobę” po stracie współtowarzysza.

*** 2 Struktura i funkcja są we wzajemnej relacji.

Jeśli popatrzysz na dwie różne kości np. Jedną w ręce a drugą w nodze to z powodów zgoła odmiennych funkcji jakie wykonują ich kształt czy grubość będzie zupełnie inna. I to jest właśnie przykład tej zależności.

*** 3 Ciało ma stałą tendencję do samoleczenia, do samoregulacji i zachowania zdrowia. 

Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego skóra na twoim rozciętym palcu po krojeniu pomidora się  zrosła? Bo twoje ciało ma to zaprogramowane. Jak w komputerze. Kiedy nie ma np. wirusa, działa prawidłowo. Kiedy coś stanie na przeszkodzie w ciele to już nie goi się tak sprawnie. Dolegliwości pojawiają się kiedy z jakiegoś powodu zdolność tej samoregulacji zostanie zaburzona. 

A.T. Still mówił: „Każdy może znaleźć chorobę, chodzi o to, aby znaleźć zdrowie w człowieku”. (My mamy na myśli zwierzaka).

A.T. Still myślał właśnie o tych adaptacyjnych właściwościach ciała, zdolnego do walki z chorobą. Osteopata nie stawia rozpoznania w rozumieniu medycyny klasycznej, ale podchodzi do zwierzęcia jako całości, która powinna być w dynamicznej równowadze (allostazie). Zaburzenie tej równowagi w czasie krótszym bądź dłuższym zapoczątkuje chorobę. Osteopata pracuje z ciałem tak, aby stworzyć organizmowi pozytywne warunki do poradzenia sobie ze swoim problemem. Dlatego można powiedzieć, że efektem zabiegu osteopatycznego jest zmobilizowanie organizmu do samoleczenia – do stworzenia w nim samym warunków radzenia sobie z jego własnym problemem.

Za pomocą dłoni więc znajduje się obszar tzw. dysfunkcyjny i jego poddaje się pracy na różne sposoby. Tu nie będę już wnikać w techniki. Teraz ciało potrzebuje czasu. Ile? Zależy! Może być efekt natychmiastowy, ale może i organizm potrzebować 1-2-3 tygodni na reorganizację. Czasami też zwierzak, chodź w sumie w przypadku zwierząt bardziej właściciel powinien zmieni pewne nawyki negatywne, aby wesprzeć proces reorganizacji np. dietę, sposób lub intensywność treningu….

A.T. Still wearing a hat and seated on a bench.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [2013.27.45.46]

 

*** 4 Nadrzędne prawo tętnic.

 

A.T. Still bardzo skupiał swoją uwagę na aspekcie ukrwienia tkanek. Założył, że ukrwienie jest warunkiem prawidłowego działania organizmu. Natomiast, aby to ukrwienie było prawidłowe to musi być prawidłowa ruchomość samej tkanki, jak i tkanki względem sąsiedniej tkanki. Wszystko, co powoduje ucisk naczyń to potencjalne przyczyny zaburzeń w ukrwieniu. Co może powodować ucisk na naczynie? Na przykład dysfunkcyjnie napięty mięsień, staw z zaburzoną ruchomością itp.

 

Taki źle działający przepływ krwi to jak nie wyrzucanie śmieci. Pojawia się nieporządek. W organizmie powstaje stan zapalny i dalej rozwija się choroba. Wyobrażasz sobie, że nie wyrzucasz śmieci z domu?

 

Jednak w osteopatii nie tylko pływ krwi jest ważny, ponieważ rytmów w ciele jest znacznie więcej. Uczniowie A.T. Stilla „rozpracowują” terapię czaszkowo-krzyżową związaną między innymi z rytmem płynu mózgowo-rdzeniowego. Często tę formę terapii uważa się za kontrowersyjną jednak wielokrotnie pokazała w historii, że działa. (czyt. „Twój wewnętrzny lekarz i Ty” John E. Upledger – Galaktyka 2019). Zasady tej terapii zostały ogłoszona w 1939 roku przez jednego z uczniów Stilla Dr. W.G. Sutherlanda.

 

Postcard of the American School.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [1980.446.02]

Kiedy osteopata może pomóc twojemu zwierzakowi?

Właśnie z tego powodu pragnę jak najdokładniej wyjaśnić Ci czym jest osteopatia. Kompetencje osteopaty są zgoła odmienne od kompetencji weterynarza. Np. Osteopata nie pomoże Ci w poskładaniu złamanej kości psa. To zrobi weterynarz. Jednak aby „ułatwić” proces gojenia, a już szczególnie, kiedy Weterynarz zwróci uwagę, że proces się wydłuża powinnaś skierować swoje kroki z psem do osteopaty.  Gdzieś musi być jakaś blokada i organizmowi powinno się pomóc wyregulować, aby „oczyścić drogę do regeneracji”. Trafnie się mówi, że osteopatia to medycyna regulacyjna. 

Tak dla przykładu, kiedy weźmiemy pod uwagę narząd, który jest przymocowany do kręgosłupa. To jak myślisz czy może on zacząć gorzej funkcjonować jeśli coś zacznie się dziać niedobrego z kręgosłupem lub odwrotnie? …  Oczywiście że może, wręcz napisze inaczej: TAK SIĘ STANIE, to tylko kwestia czasu – szybciej lub dłużej będzie się ujawniać problem. Tylko jeśli problem narządu powstanie w wyniku „awarii” kręgosłupa to tu tabletki będą jedynie maskować problem, ale go nie rozwiążą. Problem nie będzie tylko związany z mocowaniem narządów ale również z ich unerwieniem. Jest to tak szeroki i głęboki temat związków wiscero – somatycznych czy somato – wisceralnych, że mógłby z tego powstać zupełnie odrębny wpis.

 

Osteopatia to nie magia.

 

Osteopatia oparta jest na anatomii i fizjologii a także na embriologii. A te dziedziny nauki nie są magią, tylko rzeczywistością. W przeciągu tych 150 lat osteopatia doczekała się ogromu badań naukowych potwierdzających trafność tej formy terapii. Kiedy weźmiesz w rękę „Pięć modeli osteopatycznych – uzasadnienie, zastosowanie, integracja. Od tradycji do innowacji w osteopatii ukierunkowanej na człowieka” Paolo Tozzi, Christian Lunghi, Giampiero Fusco (wyd. Edra 2019) oj strasznie długi tytuł. Zauważysz, że ok. 1/3 książki to przypisy odsyłające do badań, które pokazują skuteczność działania osteopatycznej pracy jak słusznie podkreślił Marcin Szkolnicki na Webinarze pt. „Jak osteopatia może pomóc twojemu zwierzakowi”.

Owszem jest wiele przypadków, których wykładowcy nie potrafią nam wytłumaczyć ponieważ ich skuteczność została potwierdzona jedynie pozytywnymi wynikami pracy wielu osteopatów a nie EBM. (EBM – badania naukowe). To jednak nie przekreśla całej osteopatii, bo wielu rzeczy po prostu nie potrafimy jeszcze, a które działają, udowodnić w wyniku braku narzędzi lub metody badania.

 

Osteopatia jest formą medycyny regulacyjnej. Więc słusznie są domyślasz, że do osteopaty warto iść nie tylko kiedy już coś się zaczyna dziać złego, ale wcześniej, zanim zobaczysz symptomy! Właśnie po to, aby to czego jeszcze nie widać gołym okiem wyregulować i ustawić na prawidłowy tor.

 

Jeśli już BOLI to znaczy, że wcześniej (oprócz ewidentnego urazu mechanicznego) od jakiegoś czasu jakiś czynnik wpływa negatywnie na zwierzaka. W wyniku tego czynnika zaburza się praca funkcjonalna struktury bądź całego/części układu (oddechowego, krwionośnego, pokarmowego, moczowego itd. – podstaw sobie który chcesz). Ile czasu potrzebują te czynniki na bombardowanie organizmu, aby zwierzę powiedziało w końcu: „Mam dość, BOLI, nie idę nigdzie” ? Odpowiedź jest inna dla każdego zwierzaka.

 

A.T. Still seated in chair with arm on back of chair.
Museum of Osteopathic Medicine, Kirksville, MO [1984.984.01b]

Dlatego sakramentalne pytanie: Od kiedy jest ten problem?

 

To ogromnie ważne zdanie, bo inne jest podejście i efekt pracy dla stanu ostrego a inne dla stany przewlekłego. Kiedy coś trwa np. 3 lat to te zmiany są mało odwracalne, bo z każdym rokiem spada nam tzw. potencjał zdrowia zwierzęcia. Jednak czy warto pracować ze stanami przewlekłymi. Oczywiście, że warto. Osteopata nie zmieni struktury, jednak może próbować wpływać na funkcję i polepszyć stan zdrowia zwierzaka.

Osteopatia to spojrzenie całościowe zarówno przy urazie jak i przy zaburzeniach przewlekłych. Zadanie to walka ze stanem zapalnym – cel to zmniejszenie stanu zapalnego, zmniejszenie obrzęku, przyspieszenie regeneracji.

 

Czym różni się osteopatia od medycyny klasycznej ?

 

Jak mówią wcześniejsze zasady, osteopatia traktuje zwierzaka całościowo. W osteopatii każdy narząd, każdy układ, każdy mięsień jest ważny, może być powodem do powstania całego łańcucha schorzenia. Do tego otoczenie zwierzaka też dokłada się do jego stanu. Dlatego podkreślę jeszcze raz, że osteopatia to regulowanie bo nie pracuje się stricte z konkretnie nazwaną w medycynie konwencjonalnej chorobą, ale stwarza się w organizmie warunki, aby ten organizm poradził sobie z zaburzeniem. Bo właśnie wynikiem zaburzenia mogą być w czasie szybszym lub późniejszym choroby.

I tu przytoczę przykład z mojej własnej praktyki. Na wiosnę tego roku zgłosiła się do mnie pani z suczką Border Collie. Piesek miał wtedy 3 lata i od kilkunastu miesięcy nie miała cieczki. Suczka była przebadana przez weterynarzy, którzy nie stwierdzili anomalii. Pies zdrowy. Jednak jak widać adaptacyjne zdolności ciała, gdzieś zostały zaburzone i powstał problem. 

Badając suczkę pierwszy raz, znalazłam kilka dysfunkcji osteopatycznych. Łącznie suczka miała 3 zabiegi rozłożone w czasie. Z każdym kolejnym spotkaniem znalezionych przeze mnie dysfunkcji było coraz mniej. Jaki był efekt mojej pracy? To widać na zdjęciach. I przyznam się wam, że sama nie wiem, kto był bardziej szczęśliwy właścicielka z suczką czy ja z siebie w tym momencie. Ten przypadek jest dla mnie szczególnie ważny.

 Medycyna klasyczna wkłada coś do organizmu np. niewydolny gruczoł zastępuje tabletką z hormonami, chory staw biodrowy wymienia na endoprotezę itd. I od tego nie wolno się odwracać. Można natomiast i warto wspomóc leczenie konwencjonalne osteopatią. Bo z jakiegoś powodu na przykład układ hormonalny „nie wyrabia się w produkcji hormonów”. Osteopatia nie ma takich zewnętrznych możliwości podania lekarstwa, bazuje na tym, co jest w organizmie na obecną chwilę. Jak to określał A.T. Still – „ciało to wewnętrzna apteka”.

Na koniec, tak po prostu można powiedzieć, że Osteopata nie leczy bo nie podaje lekarstw, ale reguluje, bo usuwa bariery stosując techniki manualne na ciele, pracując z układem mięśniowo-szkieletowym, układem czaszkowo-krzyżowym, pośrednio z narządami wewnętrznymi, pomagając zwierzakowi podnieść własny potencjał zdrowia. Z osteopatycznego punktu widzenia nie jest ważne, jak nazywa się choroba. Natomiast jest ważne, jak się objawia w aspekcie funkcjonowania organizmu zwierzaka. A zabieg osteopatyczny w tym momencie jest bodźcem, który ma wyzwolić w ciele pozytywną reakcję łańcuchową, odblokowującą potencjał organizmu do samoleczenia.

***

Tu kilka problemów w których może pomóc Ci osteopata: 

 

Problemy z mięśniami: sztywne, zmniejszające swoją objętość, napięte / bóle stawów, zwyrodnienia / problemy związane ze starzeniem się / zmniejszenie wydajności zwierzęcia / zaburzenia chodu / bóle pleców / zmiany zachowań, nerwowość / problemy trawienne, oddechowe. ITD… 

***

I tak już zupełnie na koniec. Zdjęcia A.T. Stilla, budynku szkoły ACO pochodzą ze zbiorów Muzeum Osteopatii w Kirksville. Uzyskałam prawa do ich publikacji na mojej stronie dla zilustrowania tematu za co serdecznie dziękuję. Zdjęcia są chronione prawami autorskimi z zakazem kopiowania. Dziękuję także Partycji za zdjęcia suni. 

———————

Źródła: